Niczego nie będę nigdy rozumiał.
Kroczymy przez świat po skorupie z krwi i kości,
A głowę nosimy w pustaciach bezdrożnych.
Jedyną drogą jest przyszły szlak naszych decyzji,
Aż do zatracenia.
daj choć czasem usiąść koło siebie i pobyć.
parę radosnych tchnień śmierci naszej, tylko nasze.